środa, 23 stycznia 2013

Rozdział 6



  * Z perspektywy Oli

W restauracji spotkałam mojego tatę byłam bardzo zdziwiona  jego  widokiem ponieważ nie widziałam się z nim ponad trzy miesiące:
-Tato …- zaczęłam płakać
-Olka  nie płacz choć  porozmawiamy -  wyciągnął w moją stronę dłoń, chwyciłam ją i poszłam z tatą
- Co ty tu tutaj robisz tato?
- O to samo mógł bym spytać Ciebie
-Spytałam pierwsza
-Szedłem akurat i ciebie zobaczyłem  więc chciałem z Tobą  porozmawiać  w końcu nie widziałem ciebie  trzy miesiące. A teraz twoja kolej.
- Jestem z przyjaciółkami na wymianie uczniowskiej. A Ci chłopcy to nasi nowi znajomi któż pomagają  nam tu w Londynie .
- A już myślałem że Ci szczęściarze są waszymi  chłopakami
- Tato   to tylko znajomi
- Ciekawe…
-Tato to naprawdę tylko znajomi.
- Ja Ci wierze córeczko . A kiedy ty masz ferie?
- Za tydzień a co ?
- A może chcesz tu przyjechać na ferie ?
- Ale z dziewczynami .
- Dobrze .
Rozmawiałam z  tatą  jeszcze dłuższą chwilę, aż moi znajomi do nas podeszli i Harry powiedział :
- Musimy już iść bo jutro rano mamy wywiad
- A ok. To ja lecę tato – przytuliłam się i dałam mu całuska w policzek i poszłam.
Podczas drogi powrotnej  Harry złapał mnie za rękę. Uśmiechnęłam się w duchu i nawet zapomniałam o rozmowie z tatą i jego  propozycji. Szliśmy tak razem i chłopcy zaproponowali nam jeszcze spacer po parku. Zgodziłyśmy się na propozycję chłopaków. Udaliśmy się do parku. Po dojściu Hazz i ja poszliśmy usiąść na ławce i zaczęliśmy rozmawiać :
-Co jutro robisz ?
- Rano z dziewczynami idziemy do szkoły , potem będę się uczyć, a później mam  wolny czas. A ty co  będziesz jutro robić ?
-Rano z chłopakami mamy wywiad, a potem mam czas wolny. To może się jutro wszyscy spotkamy ?
-Chętnie. Ale gdzie ?
- Może u nas w domu.
-Ok.  To o której ?
- Może  o  17
- Mi pasuje. –  za nami   usłyszałam głos  Zayn, który nas woła . Podeszliśmy do nich i postanowiliśmy wracaliśmy do naszej „nowej rodzinki ‘’. Gdy  doszliśmy do naszego domu pożegnałyśmy się z każdym i weszłyśmy do domu.  Gdy wchodziłyśmy do domu nasi opiekunowie  jedli jeszcze kolacje stwierdziłyśmy, że po niej posprzątamy by mogli oni odpocząć . Podczas  sprzątania zaczęłam rozmowę z dziewczynami:
-Chciałybyście tu przyjechać na ferie ?
- Tak i to bardzo – powiedziała Malwa
-To  przyjeżdżamy –powiedziałam  uśmiechnięta
-Ale jak, przecież to nie możliwe?- spytała Julka
- I gdzie będziemy spać ?- zapytała Ruda
- Możliwe, mój tata zaproponował abyśmy przyjechały tu na ferie i u niego pomieszkały-odpowiedziałam
- Ok ok. ale nie mamy więcej ciuchów.- powiedziała Julia
- Pojedziemy do Polski po ciuchy i wrócimy
-Juhu  zostaniemy na dłużej  -powiedziała Malwa
-Malwa tak zostaniemy na dłużej, tylko tam spokojnie z Naill’em– powiedziała Julia                                       Malwa nic nie odpowiedziała tylko się zaczerwieniła i dalej sprzątała po kolacji.  Po skończonej „pracy”  poszłyśmy na górę spakować się do szkoły i wykonać wieczorny „rytuał”.  Gdy wyszłam z łazienki sprawdziłam telefon na, którym  widniała wiadomość od Harr’ego
 „Miss u xoxo” ja mu odpisałam „Miss u too.,but I must go to bed. Sorry  xoxo. "
Usnęłam.

____________________________
Kolejny rozdział jutro

3 komentarze:

  1. hehe :D ale fajnie, dziewczyny zostaną na ferie a może nawet na dłużej? ... :D Pozdrawiam Asiek :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Harry ymm .. <3 lubie watki z harrym :)
    zapraszam do mnie :)

    szmaragdowytalizman.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekam na następny rozdział. Może rozwinie się wątek Malwy z Naill'em ?

    Zapraszam do mnie : http://fly-bird-is-free.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń