sobota, 19 stycznia 2013

Rozdział 2


                                              Z Perspektywy  Olki:
- Cześć!!  Zawsze chciałyśmy zobaczyć  London Eye!!
- No to już wiemy jakie mamy plany na dzisiejsze popołudnie.
-Tylko musimy zadzwonić do mamy Samiego i Tomiego, że nie będzie nas na obiedzie- powiedziała Julka
- Daj telefon ja zadzwonię-powiedziałam- Proszę pani bo my nie przyjdziemy na obiad bo mój tata chce nam pokazać Londyn.
Po krótkiej rozmowie telefonicznej wsiadłyśmy do samochodu chłopaków, którym dojechaliśmy pod London Eye. Po 20 minutach byliśmy przy naszym celu podróży. Przed London Eye spostrzegliśmy ogromną kolejkę. Harry powiedział, że jego kolega tam pracuje więc na pewno nas wpuści , poszedł zagadać z kolegą o bilet a my w tym czasie rozmawiałyśmy z chłopakami. Chłopaki przez przypadek usłyszeli moją rozmowę z Rudą:
-Olka ja chyba nie pójdę na London Eye.
- Ruda czemu ?
- Olka bo wy nie wiecie , ja mam lęk wysokości.
- Dlaczego nam tego nie powiedziałaś ?- spytałam z wyrzutem
- Bo się tego wstydziłam , więc dlatego ja na was poczekam na dole. Ok.?
Do rozmowy wtrącili się chłopacy :
- Marysia z nami nie musisz niczego się bać – powiedział Zayn
-Dobra , pójdę- zrobiła wymuszony uśmiech. Było widać po niej, że jest przerażona myślą o takiej wysokości. Po chwili podszedł do nas Harry a w ręku trzymał bilety. Uśmiechnięci udaliśmy się do jednej z kopuł , która nadjeżdżała. Gdy weszliśmy do kopuły Zayn ciągle przytulał Marysię i patrzył na nią maślanymi oczami. Gdy zbliżał się koniec podróży London Eye Zayn spojrzał na Rudą i pocałował ją. Ruda była zaskoczona i zarazem szczęśliwa z powodu pocałunku. Gdy wysiedliśmy ciągle trzymali się za ręce i uśmiechali się do siebie. W tedy Naill
- Idziemy coś zjeść bo ja umieram z głodu- wszyscy uśmiechnięci
- Dobrze tylko gdzie ?
-Może pójdźmy na obiad do Nando’s – zaproponował Naill
- Zgoda – Wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy do restauracji.
Gdy byliśmy na miejscu chłopaki zamówili dla nas dania i zaczęliśmy rozmawiać
-Dziewczyny więc jak wam się podoba w Londynie ? – spytał Louis
- Jest przepiękny , chociaż do tej pory widzieliśmy tylko Muzeum i London Eye – powiedziała Malwa. Po skończonym posiłku poszliśmy zwiedzać miasto. Widziałyśmy Big Ben’a , Pałac Buckingham,
Tower Bridge i wiele innych zabytków. Gdy zbliżała się pora kolacji z „nową rodzinką” chłopacy postanowili nas odprowadzić. Gdy dojechaliśmy na miejsce pożegnaliśmy się z chłopakami i poszłyśmy zjeść kolacje , a następnie odrobić lekcje.  Gdy odrabiałyśmy lekcje znalazłam w kieszeni spodni karteczkę z napisem:
                               
                          „Call me baby : 567854945 Hazza xoxo”

Od razu postanowiłam do niego napisać , aby sprawdzić czy aby na pewno jest to jego numer.

                                     
Ola : Hey :) Who r u ?
                                      Hazza: Im Harry.
and u?
                                     
Ola: Im Ola.
                                      Hazza: Wait. I call u .

 
           Rozmowa Telefoniczna Oli z Harry’m
Harry: Ola jak wrażenia?
Ola: To był świetnie spędzony czas z Tobą i resztą.
Harry: Bardzo się cieszę że ci się podobało. A co teraz robisz?
Ola: Właśnie skończyłam odrabiać lekcje z dziewczynami i miałam zamiar iść spać ale znalazłam twój numer więc postanowiłam sprawdzić , czy aby na pewno to twój numer.
A ty co robisz?
Harry: Właśnie miałem iść na kolacje ale dostałem sms od ciebie więc postanowiłem najpierw z Tobą pogadać a potem iść zjeść.
Ola: Idź zjedz ja już idę spać bo jutro muszę iść do szkoły
Harry: Dobra to idę i dobranoc. Pa pa
Ola: Pa pa
Po skończonej rozmowie udałam się do łazienki a by wykonać wieczorny „rytuał” , gdy przyszłam odczytałam sms od Harr”ego   „DOBRANOC xoxo” Miałam zamiar odpisać , ale byłam tak wykończona że od razu zasnęłam.

*Kilka dni później 
Dzisiaj Chłopacy zaprosili nas do klubu na imprezę. Zgodziliśmy się, ale jak zwykle nie miałam się w co ubrać więc namówiłam dziewczyny na zakupy.
Malwina wybrała dla siebie czarną bluzkę z napisem „Jack Daniels” , miętowe rurki , czarne szpilki na platformie. Julka kupiła sobie sukienkę w kolorze chabrowym i beżowe szpilki , Ruda wybrała czarne rurki , T-shirt z napisem „I
Sunday” , jeansową marynarkę i  czarne koturny. Ja wybrałam sukienkę „max’i sexi” i czarne szpilki na platformie. Gdy dojechaliśmy do klubu Zayn od razu poprosił Rudą do tańca, Malwa poszła w tany z Naill’em, Julka z Liam’em, Luis ze swoją dziewczyną Elenor , a ja poszłam usiąść do stolika. Po chwili podszedł do mnie Harry:
-Ola czemu siedzisz tutaj sama
-Wszyscy poszli tańczyć , a ja nie miałam z kim więc przyszłam usiąść
-W takim razie Ola czy zatańczysz zemną
-Z przyjemnością
Z Harry’m zatańczyłam 3 szybkie tańce , gdy Dj puścił wolną piosenkę , chciałam iść usiąść , ale Harry mnie zatrzymał i zaczęliśmy tańczyć wolnego. Tak się rozkojarzyłam , że nie zauważyłam jak skończyła się piosenka. Postanowiłam iść się czegoś napić, przeprosiłam Harr’ego i poszłam do dziewczyn , które siedziały przy barze. Zamówiłam sobie drinka i rozmawiałam chwilę z dziewczynami gdy podeszli do nas chłopacy i poprosili do tańca. Zostawiłyśmy swoje drinki przy naszym stoliku i poszłyśmy tańczyć .

_______________________________
Dziękuje za miłe komentarze :)
Następny rozdział postaram się dodać jutro :)


3 komentarze:

  1. Fajny blog, zapowiada się ciekawie. Dziękuję za komentarz pod moim postem :*

    http://babybeminetonightminetonight.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Czeeeeść! Rozdział jest świetny :D Czytało się go bardzo fajnie i wygodniej bo dałaś tło :) Czekam z na następny dział który mam nadzieję pojawi się szybko :)

    Pozdrawiam
    Patrycja !

    Ps: Zostałaś nominowana do Libster Award na: existsonlyforyou.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń